Zaledwie kilka dni temu żegnaliśmy stary rok z nadzieją na lepsze czasy. Nie wszyscy jednak mogli cieszyć się z rozpoczynającego się nowego roku.

Spokojną noc z 4 na 5 stycznia rodziny z Trzask zakłócił pożar stodoły i obory, który objął całą powierzchnię budynku na sklepieniu, niemal 100 m2, gdzie znajdowało się około 150 bel słomy. Na parterze budynku przebywało 80 krów, które gospodarz w ostatniej chwili wypędził na pobliskie pole.

Na skutek działania pożaru cała konstrukcja drewniana dachu uległa przepaleniu. Dorobek, na który rodzina pracowała przez wiele lat, w jednej chwili pochłonął ogień. Na szczęście, dzięki szybkiej interwencji straży pożarnej nie dopuszczono do rozprzestrzenienia się ognia na sąsiednie zabudowania gospodarskie, w których również znajdowały się zwierzęta hodowlane oraz sprzęt gospodarski.

Patrząc jak pali się czyjś dorobek życia, bezsilność wobec żywiołu, serce ściska - relacjonuje Anna Czapkowska Sekretarz Gminy Ciechanowiec, obecna na pogorzelisku - ogrom wysiłku jaki musieli włożyć strażacy w zabezpieczenie terenu, a przede wszystkim w ujarzmienie ognia - szacunek - dodaje.

Obecnie rodzinie nic nie jest tak potrzebne, jak wsparcie finansowe i zapewne rzeczowe. Zbiórka pieniędzy pozwoli im stanąć powoli na nogi i rozpocząć prace remontowe, aby odbudować budynki i wrócić do względnej normalności. W pomoc pogorzelcom zaangażowali się Burmistrz Ciechanowca Eugeniusz Święcki i Prezes Stowarzyszenia Rodzina w Ciechanowcu Cecylia Szmurło. Powstało specjalne konto założone przy Stowarzyszeniu Rodzina w Ciechanowcu, na które można przekazać pomoc na odbudowę budynków:

Nr 53 8749 0006 0000 7719 2000 0140

Serdecznie prosimy o wsparcie - każda złotówka ma znaczenie.

fot. Urząd Miejski w Ciechanowcu